Kiedy spodziewamy się maleństwa, zastanawiamy się pewnie kiedy będzie się można z nim bawić. Jakie zabawki kupić? Czy brać je pod uwagę podczas kompletowania wyprawki? Czym i czy w ogóle bawi się noworodek? Odpowiedź na te pytania znajdziesz w poniższym artykule.
Witaj na świecie
Pierwsze zabawki zdecydowanie nie muszą być skomplikowane ani tym bardziej kolorowe. Noworodek nie odróżnia jeszcze barw, dlatego najlepsze będą dla niego tzw. zabawki kontrastowe – biało-czarne, a z czasem biało-czarno-czerwone. Mogą to być kostki sensoryczne, przytulanki bądź karty kontrastowe do oglądania. W pierwszych tygodniach maluszka może zainteresować również karuzela zawieszona nad łóżeczkiem. Początkowo nawet oglądanie kontrastowych kart czy książeczek stanowi coś nowego i jest dobrą zabawą.
Około 3 miesiąca pojawia się odruch chwytania. Wtedy dziecko może bawić się np. grzechotką, małym pluszakiem, gryzakiem czy książeczkami sensorycznymi. Zabawki sensoryczne to dla takich maluchów świetny sposób na ćwiczenie paluszków i rozwój integracji sensorycznej oraz motoryki małej. Różne faktury, materiały, szeleszczące i grzechoczące zabawki z pewnością zainteresują każdego niemowlaka. Gryzaki przydadzą się również podczas ząbkowania, przynosząc ulgę obolałym dziąsłom.
Interaktywnie – im więcej, tym lepiej?
Warto pamiętać, że dla najmłodszych maluszków interaktywna zabawka to taka, z którą można coś zrobić. Jeśli niektóre jej elementy szeleszczą, obracają się, można za nie pociągnąć, to już jest naprawdę sporo dla kilkumiesięcznego dziecka. Nie ma potrzeby od samego początku narażać malucha na zbyt dużą ilość bodźców. Na grające i świecące zabawki jeszcze przyjdzie czas. Weźmy też pod uwagę, że dla niemowlaka nawet przedmioty codziennego użytku mogą stać się zabawką.
Dzieci, które już siedzą, świetnie bawią się np. przesypując kaszę/ryż lub przelewając wodę z pojemnika do pojemnika. To fantastyczna zabawa sensoryczna, do której nie potrzeba wyszukanych sprzętów, wystarczy to, co mamy w domu.